Zmyślony Klub >D

Aya

-jak wyjeżdżam, tęsknie za domem. *wyznał szczerze i trochę się zawstydził*

yuriko

- Ojejku... *Pogłaskała go po głowie.* -Ze mną nie zginiesz. Tym gruchotem przejechałam kawał świata, zanim ustatkowałam się tam. *Uśmiechnęła się.*

Aya

-heh. dziękuje. *znowu się zarumienił* to co, mała przerwa? xD

yuriko

-Jasne. *Grzebie w torbie i wyjmuje kanapki starannie zawinięte w sreberko.* -Chcesz? *Podała mu jedną.*

Aya

-dzięki *uśmiechnął się*. szczerze, zgłodniałem trochę. Very Happy

yuriko

- To jedz, a ja pójdę do sklepu po coś do picia. *Wyjęła z kieszeni dychę i poszła.* -Zamknę ci dach. /w końcu są w kabriolecie >D *Zamknęła i poszła.*

Aya

*siedział sobie i czekał na dziewczynę.*

yuriko

*Wróciła z butelką wody mineralnej* -Już jestem. *Zamknęła drzwi.* -To co powiesz?

Aya

-hmmm *pomyślał*. sam nie wiem. o_O

yuriko

*Odchyliła trochę oparcie od siedzenia w samochodzie, żeby mogła się zdrzemnac.* - Mhm... Pół godzinki i *ziewnęła* ...jedziemy...

Aya

-ok. prześpij się, ja coś tam porobie. >D

yuriko

-Tylko nie idź sobie stąd. *Powiedziała z zamknętymi oczami.*

/pół godziny później./

*Tina sie obudziła i pojechali dalej. Otworzyła dach, żeby wiatr mógł rozwiewac jej proste jak druty włosy* -Juhhhuuuu!!!!

Aya

-szalejesz. ^^ *patrzył na nią z podziwem*

yuriko

- Z tobą inaczej się nie da. *Uśmiechnęła się, a jej ciemne okulary przeciwsłoneczne odbijały światło.* -Wiesz, że na Helu jest nowoczesny skatepark?

Aya

-yay! *wrzasnął z zachwytu* będę tam jedzić dzień i noc! *podniecony*