Zmyślony Klub >D

Aya

*Zaśmiał się*
-nie pamiętam, czyja to sprawka.. *uśmiechnął się szyderczo*

yuriko

-A nie przypadkiem twoja? *Zakryła się kołdrą.* - O cholera! Spóźniliśmy się do szkoły. *Patrzy na chłopaka* -Ale to nic.. *Przytula się.*

Aya

-być może... xD. e tam, olać szkołę *śmiech*

yuriko

- Już mi się wszystko przypomina. *Uśmiech.* - Chciałeś mnie wczoraj zgwałcic, ty potworze! *Wali go poduszką*

Aya

-ja?! *zapytał z oburzeniem* nie posunąłbym się tak daleko. *foch xDD*

yuriko

- Zartuje, desko. *Biją się na poduszki.* -Co dzisiaj robimy?

Aya

-desko?! odezwała się ta, co ma cycki jak truskawki *wytknął jęzor*. co chcesz to porobimy xD

yuriko

*Zapomniała, że nie ma na sobie stanika* -O cholera *Zakryła się i pobiegła włozyc jakąś koszulkę.*

Aya

-haha xD. *wstał i zaczął szukać swoich ciuchów* to co będziemy robić?

yuriko

*Wróciła ubrana w jakąś porozciąganą bluze i rzuciła sie na Alexa* -Może to co wczoraj...?

Aya

-no nie wiem... *zniechęcony*

yuriko

- Żartuję...*Odpowiedziała z entuzjazmem.* -Może gdzieś wyskoczymy? Dziś piątek.

Aya

-OK. ale pozwól, że się ubiorę, hah. xD

yuriko

- Nie pozwolę. *Przewróciła go na łóżko.*

Aya

-no to pięknie. xD