Klub Artystów Muzycznych xD

yuriko

- Pewnie nie wiesz, jak to jest. Dla was dziewczyna to znaczy produkcja dzieci i własnej przyjemnosci. *Powiedziała mu jasno i dobitnie*

Aya

-dla większości tak, ale na przykład dla mnie nie... *zmieszał się*

yuriko

- Taa, jasne. Nie wierze już nikomu.

Aya

-mi nie wierzysz? *posmutniał*

yuriko

-Nie jestem taka słodka i naiwna, na jaką wyglądam...

Aya

*westchnął ciężko*
-masz trudny charakter.

yuriko

- Wole miec trudny charakter, niz dac sie wykorzystac. *Wstała i odeszła*

Aya

*Został na ławce i strasznie zmarkotniał. Niepotrzebnie jej to powiedział. Położył się na ławce i wpatrzył w niebo.*

yuriko

*Szła, desperacko ocierac łzy z oczu "Jak ten dupek mógł?? - myślała"*

Aya

*Poszedł do domu.*

yuriko

*Kiedy doszła do bloku, w którym mieszka, zorientowała się, że Fabi wchodzi do klatki obok* -Mogę wiedziec, co ty tu robisz? *Krzyknęła w jego stronę*

Aya

-idę do domu, nie widać.? *odparł chłodno po czym zatrzasnął drzwi i wbiegł po schodach*

yuriko

*Zorientowała się, że mieszkają w jednym bloku "Super - pomyślała chłodno" i weszła na klatkę*

Aya

*wpadł do domu*

yuriko

*Weszła do domu i spojrzała przez okno* -Nie! Nie możliwe! *Zobaczyła, że okna jej sypialni wychodza na okna Fabiana*